ruiny, wykopaliska
tu ściana, tam grota
Golgota
śpiew muezzina, minarety
komże, chałaty
meczety
psalmy Dawida, ikony
legendy — cudem
Wskrzeszony
dzwony
Jerycho trąb krechą
przecina horyzont
fanfar echo…
wokół Judea pustynna
miedź Salomona
Timna
martwych minerałów złoża —
morze, siarczane opary
zwoje pergaminów
w pieczarach
Massada, słup soli, żona Lota
wszech-baśni i legend wrota
Jerozolima
pieśnią złota
wichrem gorącym spękana
ze snów, z nadziei utkana
wybrana
wiarą, miłością brzemienna
przez tysiąclecia niezmienna
kamienna
łomem i spiżem wydarta
walką zawziętą, upartą
dziejów karta
prochem i krwią przeorana
tysiąckroć tracona, pętana
znów odzyskana
ziemia pustynna łzą żyzna
mury świątyni jej blizną
Ojczyzna