Budapeszt 1992
Itamar Jaoz-Kest
Sam,
w hotelu gdy światło
pali się jeszcze na korytarzach jak w katakumbach
kraju utraconego w niespodziewanych mgłach.
I tylko krzyże miasta ślą myśli ku Dunajowi
w oczekiwaniu nocnego ciepła ludzkiego,
w chwili gdy hałas z zewnątrz huśta drzwiami
jak obudzony Golem w wędrówce:
I oto ja, nieproszony gość, jakby
jedyny ocalony w tym mieście,
jedyny świadek tamtego świata,
odziany jestem w kolczasty drut i jak kuglarz
ukrywam języki ognia pod odzieżą —
Lecz inaczej niż moja matka,
której nienawiść spaliła
we śnie kraj jej pochodzenia —
Ja nie żywię urazy!
Moje łóżko w przypadkowym hotelu
jest jak okręt uchodźców
ruszający w drogę —
I gotów jestem do ucieczki bez powrotu.
ITAMAR JAOZ-KEST, ur. w 1932 roku na Węgrzech. W czasie wojny deportowano go wraz z rodzicami do Bergen-Belsen. Do Izraela przyjechał w 1950 roku.
Wydawca i redaktor wydawnictwa i pisma „Eked”. Debiutował w 1957 r. antologią poezji. Opublikował własny „Wybór wierszy” i inne tomy własnych wierszy. Tłumaczy poezje z węgierskiego. Zwolennik tzw. poezji dwóch źródeł.
Ta palma o pochyłym grzbiecie
Natan Jonatan
Wsłuchaj się w gruchanie wiejącego wiatru. Jak Golany
zapaliły się w ognia płomieniach. Teraz ten pożar
aksamit cyklamenów
czas objął kochającą ręką.
Patrz na Twój kraj, ten bolejący. Dotknij go
wyszepcz jego imię. U brzegów mórz leży samotnie
niepocieszony. Kwiaty jego zmieniły się w kamienie.
Czasami na wieczornym niebie przemknie żurawi
klucz podążający na południe. I palma ta z Racheli
pieśni, ta palma o pochyłym grzbiecie.
Zmierzch wkrada się wtedy w Twe namioty. Złoto
ciężkiego światła opuszcza powieki i deszcz zwilżający
pola, z warg zmywa ślady soli.
Nie pocieszenia szukasz, tylko by nie zapomnieć
niedokończonych wierszy
drzewa, które już nie powróci
w kwiecie.
NATAN JONATAN, ur. w 1923 roku w Kijowie, przybył z rodzicami do Palestyny mając dwa lata (w 1925 r.).
Z wykształcenia i z zawodu był wychowawcą. Debiutował w 1941 r. Od tego czasu wydał wiele zbiorów własnych wierszy i stał się jednym z najpopularniejszych poetów. Jest redaktorem w wydawnictwie „Sifriat Poalim”.
Obecnie jest Prezesem Związku Pisarzy Hebrajskich.
Aaron Baranowski, Londyn – Wielka Brytania