Menu Zamknij

Przedmowa do projektu „Rewitalizacja łaźni rytualnych Mykwyw Częstochowie”

 Przedmowa do projektu

„Rewitalizacja łaźni rytualnych Mykwy
w Częstochowie”

Około roku 1993 bardzo często wraz z Rabinami z całego świata jeździłem w celach zawodowych do Łodzi, Krakowa i innych miast na terenie Polski, związanych z kulturą żydowską.

Podczas tych eskapad oglądałem w Łodzi fabrykę Poznańskiego i obiekty innych żydowskich fabrykantów.

Stan ich na wtedy był opłakany, chociaż w XIX wieku były to perły architektury fabrycznej i obrotów w światowych tekstyliach.

 

 

PREFACE TO THE PROJECT

entitled

REVITALISATION OF THE MIKVAH RITUAL BATHS AT UL. GARIBALDIEGO 18 IN CZĘSTOCHOWA

Around 1993, accompanied by rabbis from all around the world, I visited many places in Poland that are connected with Jewish culture, such as Łodź, Kraków and other cities. In one of such visits, I saw the Poznanski factory in Łódź, as well as some factories built by other Jewish manufacturers. They were then almost in ruin, although, back in the 19th century, they had been the pearls of industrial architecture and textile trade efficiency.

W Krakowie bywałem co tydzień w podwawelskiej dzielnicy o nazwie Kazimierz (Stradom). Dzielnicę tę przed Szoah zamieszkiwali Żydzi praktycznie w 90%. Około roku 1993 była to dzielnica zwana „trójkątem bermudzkim”: ze zniszczonymi kamienicami, zrujnowanym cmentarzem żydowskim przy synagodze Remu i zamieszkującymi Stradom watachami meliniarzy.

Na ulicy Szerokiej była jedna restauracja a”la „kosherna” Ariel. Wycieczki chyłkiem przemierzały przez dzielnicę, jeśli w ogóle odważyły się tu przyjechać. Dziś w roku 2006 sytuacja jest diametralnie inna. W Łodzi, Krakowie, jak również w Rzeszowie.

W Łodzi dzięki władzom miejskim i unijnym środkom finansowym i w związku z tym zachęconemu kapitałowi francuskiemu, w gigantycznej przestrzennie fabryce Poznańskiego, powstało centrum handlowe z galeriami pod nazwą Manufaktura. Pod okiem konserwatora wojewódzkiego i przy udziale artystów wielu specjalności, zachowane zostało całe piękno kwartału miasta, a odbudowa została uczyniona z bizantyjskim przepychem. Miejsce to stało się żywe festiwalami czterech kultur i żydowskiej naturalnie też.

Obecnie jest świadectwem bogatego dorobku prężnej społeczności żydowskiej wielu pokoleń.

Krakowski Kazimierz (Stradom) rękami współczesnych Żydów i Polaków, dzięki wsparciu unijnemu, mecenatowi Państwa i Miasta stał się piękny, czysty, spokojny, bezpieczny i przyciągnął miejscową cyganerię, stając się ostoją bohemy, tworzonej przez przybywających tu artystów z wielu miast Polski i świata.

Stradom dorobił się festiwalu kultury żydowskiej o nazwie „Szalom na Szerokiej”, który jest ewenementem w jakości i wielkości w stosunku do reszty świata żydowskiego.

W odbudowie i tchnieniu życia w tę dzielnicę brali udział Żydzi pochodzący właśnie z Częstochowy i to dzięki ich determinacji i altruizmowi jest to dzisiaj oryginalna tętniąca życiem dzielnica, pełna młodych ludzi.

Wypełniają tę dzielnicę dziesiątki restauracji, barów, kawiarń, kawiarenek, ogródków, pubów, galerii, sklepów.

W niczym nie przypomina tej nędznej dzielnicy sprzed 12 lat, z jedną a”la „kosher” restauracją Ariel.

Rzeszów, wraz z Leżajskiem – miejsca pielgrzymek wielu ortodoksyjnych Żydów, dorobiły się tez imponujących Starówek, przypominających o kulturze żydowskiej.

W Częstochowie mamy sytuację na dziś mniej więcej taką, jak w Łodzi, Krakowie, Rzeszowie w latach 1993-1996. Trochę remontów miejskich, trochę prywatnych, przyczajony nieśmiało kapitał światowy, w tym francuski,podobnie jak w Łodzi.

Mimo początku drogi, sytuacja jest jednak o tyle dobra, iż mamy już doświadczenie wspaniałych ludzi, którzy uruchomili Starówki w Łodzi i Krakowie. Fakt, że są to ludzie z pochodzenia Żydzi z przedwojennej i wojennej Częstochowy jest również istotny. Obecnie ci wspaniali mecenasowie zorganizowani są w stowarzyszeniach międzynarodowych Żydów Częstochowian i prężnie dążą do powtórzenia sukcesów łódzkiego, krakowskiego na terenie Starego Miasta w Częstochowie, gdzie większość społeczności przed Szoah była żydowska. Częstochowskim atutem jest zachowana mimo kilku drobnych przeróbek – Mykwa – żydowska łaźnia rytualna przy ul. Garibaldiego 18, gdzie pragniemy stworzyć centrum kultury żydowskiej Żydów Częstochowian. Nasz projekt umieszczenia w odnowionym budynku Mykw muzeum Żydów Częstochowian, galerii, kameralnych sal filharmonicznych i szkoły, pojawił się po rozmowach z wieloma światowymi organizacjami żydowskimi, sugerującymi, aby w budynku Garibaldiego 18 w Częstochowie, nie prowadzić działalności komercyjnej, uwłaczającej pamięci religijnej i rytualnemu charakterowi obiektu. Aby pogodzić wszystkie aspekty etyczne tegoż miejsca, funkcje turystyczne, potrzebne będzie wsparcie Miasta w postaci zarządzania, administrowania muzeum, częścią filharmoniczną i szkolną.

Przewodnikiem po historycznych, częstochowskich śladach istnienia społeczności żydowskiej może być książka „Żydzi Częstochowianie”, która jest na tyle obszerna i wspaniale wydana, iż została wręczona Papieżowi Benedyktowi XVI podczas spotkania pielgrzymkowego w Auschwitz w dniu 27.05.2006 r. przez Przewodniczącego Światowego Stowarzyszenia Żydów Częstochowian Zygmunta Rolata.

W naszym projekcie przewidziane jest również miejsce na hotel i restaurację kosherną z kuchnią żydowską. Tak więc powstanie swoiste żywe centrum kultury żydowskiej, które może promieniować na resztę zrewitalizowanego Starego Miasta, tworząc miejsce pamięci, a jednocześnie dając możliwość pojednania przybywających Żydów z Polakami, mieszkańcami Częstochowy. Chcielibyśmy, aby w tym miejscu odbywały się coroczne koncerty festiwalowe kultury żydowskiej z „Szalom na Szerokiej” z Krakowa i festiwalu czterech kultur z Łodzi we fragmentach naturalnie do czasu, zanim rozpoczniemy realizację naszego autorskiego projektu działań artystycznych.

Jesteśmy już po rozmowach wstępnych z organizatorami „Marszu Żywych”, w których dzieci żydowskie z całego świata zwiedzają miejsca martyrologii narodu żydowskiego na terenie Polski. Dotychczas nie ma w ich marszrucie Częstochowy. Po powstaniu podobnego historycznego kwartału w Częstochowie, przypominającego o wielkiej społeczności żydowskiej zamieszkującej tu przed Szoah, będzie można zapraszać i zatrzymywać wycieczki przemieszczające się z Krakowa do Łodzi i tak przecież przejeżdżające przez Częstochowę. Przy współudziale Miasta, Państwa, Funduszy Europejskich, Mecenasów Dobrej Woli, doświadczeni dobrym przykładem sukcesu Krakowa, Łodzi, odbudujemy kolejny kawałek spuścizny starożytnej cywilizacji społeczności żydowskiej.

 

While in Kraków, I went every week to the district of Kazimierz, which is located in the vicinity of the Wawel Hill. Prior to the Shoah, this district was inhabited by Jews practically in 90%. Around 1993, it was commonly referred to as the “Bermuda Triangle”, with decrepit buildings, ruined Jewish cemetery just by the Remuh synagogue, and gangs of bumps – residents of the nearby Stradom district. There was a kosher restaurant of sorts called ARIEL at Szeroka Street. If they had guts enough to visit the neighborhood, organized tourist groups would wander around on the sly.
Today, in 2006, the picture is totally different.
In Łódź, in Kraków, and in Rzeszów.
In Łódź, thanks to city authorities’ efforts and European Union funds, as well as the encouraged French capital, a shopping mall called Manufaktura emerged within the spacious interior of the former Poznanski’s factory. Under the eye of the Province’s conservation officer and with participation from artists who represented many disciplines of art, the whole beauty of this city quarter was preserved as it was renovated with really Byzantine glamour. The place started to reverberate with the Festival of Four Cultures, including the Jewish one of course. Today, it bears witness to the abundant heritage of many generations of the buoyant Jewish community. By the hands of contemporary Jews and Poles and thanks to the Union’s support, state and city patronage, Kraków’s borough of Kazimierz suddenly turned out to be a beautiful, clean, calm and safe place, started to attract the local bon vivant, and became a bohemian stronghold built by artist coming here from many cities of Poland and the world. Stradom is now the arena of the Festival of Jewish Culture called “Shalom at Szeroka Street”, which is unique in its quality and size as compared to the rest of the Jewish world. Jews born in Częstochowa took part in renovation of Kazimierz and giving it a new life, and it is due to their determination and altruism that it is now an original district that is reverberating with life and full of young people. The district is swarming with dozens of restaurants, cafeterias, coffee-shops, gardens, pubs, galleries and retail shops. It does not resemble at all that mean, impoverished neighborhood that it used to be some twelve years ago, with its only restaurant “à la kosher”. Rzeszów and Leżajsk, pilgrimage destinations for many orthodox Jews, also have now impressive Old Towns that remind us of the forlorn Jewish culture.
In Częstochowa, the situation at present is more or less similar to the one that used to prevail in Łódź, Kraków and Rzeszów in the years 1993 – 1996; with only a handful of renovation projects being conducted by the city or private developers, and with the global capital, including the French one, biding its time somewhat bashfully, just as it was in Łódź some time ago. Despite the fact that it only is the beginning of the road for us, however, we are in a better position, as we have some experience, as well as some excellent people who brought back to life old towns in Łódź and Kraków. It is also important that these are people of Jewish origin, who were born in Częstochowa in the pre-war and war times. Currently, these formidable patrons are organized in international associations of Częstochowa Jews, aiming at repeating the success of Kraków and Łódź in the Old Town of Częstochowa, where the majority of residents were Jewish before the Shoah. One of Częstochowa’s advantages is its Mikvah, Jewish ritual bath situated at ul. Garibaldiego 18, which, despite some alterations, has survived to become our Częstochowa Jewish cultural center. Our project to create a Jewish museum in the renovated Mikvah building, with galleries, chamber music halls and a Jewish school, came up to our minds as a result of conversations we had with a number of international Jewish organizations that suggested that no commercial activities should be conducted in the building at ul. Garibaldiego 18, as it could insult its religious memory and ritual nature. In order to join all the ethical aspects of this place with its tourist functions, we will have to receive some support from the City in the form of management and administration of the museum, its philharmonic section and the school. The book entitled “Żydzi Częstochowianie” (“The Jews of Częstochowa”) may serve as a guide to traces of existence of the Jewish community in this city. The book is vast enough and so beautifully compiled that it was handed in to Pope Benedict XVI during his pilgrim’s meeting in Auschwitz on 27.05.2006 by Zygmunt Rolat, Head of the World Association of Częstochowa Jews.
Our project also envisages room for a hotel and a kosher restaurant with Jewish cuisine. Thus, a unique, vivid Jewish cultural center is about to emerge, which may shed its light over the rest of the revitalized Old Town, creating a place of memory, and at the same time making it possible for Jewish visitors to reunite with Polish residents of Częstochowa. We would like this place to become the scene of concerts of the annual Jewish Culture Festival “Shalom at Szeroka Street” from Kraków, as well as of the Festival of Four Cultures from Łódź, obviously in fragments only, by the time we commence our own artistic projects. We have already held some initial talks with organizers of the “March of the Living”, in which Jewish kids and adolescents from all around the world visit places of martyrdom of the Jewish nation in Poland. Up till now, Częstochowa has not been included in their itinerary. As soon as a similar Jewish quarter is built in Częstochowa to remind visitors about the great Jewish community that used to live here before the Shoah, we will have a chance to invite to us tourist groups that travel from Kraków to Łódź crossing our city anyway.
With the participation from the City, the State, European Funds, and the Patrons of Good Will, following the good example of the success that has been achieved by Kraków and Łódź, we will reconstruct another piece of the Jewish community’s ancient civilization heritage.

Janusz Baranowski