Juliusz Sętowski, CGK, październik 2019 r.
Przy ulicy Kościuszki pod numerem 14 znajduje się kamienica, która zachwyca swoją wyjątkową architekturą Historia tego budynku i ludzi tam mieszkających to zajmująca opowieść
Kamienica przynosiła dochody, jednak kryzys początków lat 30. spowodował zadłużenie jej właściciela, Józefa Moczygęby. W listopadzie 1932 r. dom został sprzedany (za 500 tysięcy złotych) Józefowi Sędzielewskiemu, kupcowi z Łodzi. W roku 1937 dom odziedziczyła jego żona – Zofia, która w tymże roku przeprowadziła się tu – wraz z córkami Wandą i Czesławą – z Łodzi. Administratorem domu był Jakub Brzoski; podlegały mu też inne nieruchomości należące do rodziny Sędzielewskich w Częstochowie.
Mieszkania w kamienicy przy Kościuszki 14 wynajmowali najzamożniejsi częstochowianie. Była to elita miasta: dyrektorzy przedsiębiorstw fabryk, inżynierowie, bankowcy, adwokaci notariusze. Najokazalsze, sześciopokojowe pięciopokojowe mieszkania zajmowali m.in. Henryk Stalens – dyrektor fabryki włókienniczej Union Textile, Ludwik Tencer – dyrektor elektrowni miejskiej oraz Adam Konarski – lekarz chorób wewnętrznych, oficer Wojska Polskiego. Innymi lokatorami, znanymi w mieście, byli: Adam Borkowski, lekarz wojskowy, działacz społeczny i polityczny; Zygmunt Chołdyk, adwokat; Markusfeld, właściciel fabryki; Wacław Kobyłecki, dyrektor Komunalnej Kasy Oszczędności, prezes oddziału Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny; radny miejski Henryk Fajner, inżynier; Marek Librowicz, lekarz okulista, oficer rezerwy; Dorota Orenstein, matka scenografa filmowego, właścicielka sklepu kolonialnego (delikatesy) przy II Alei 26. Mieszkały tu także rodziny Lewitów, Brandlewiczów, Rotmilów. W sumie mieszkania w końcu lat trzydziestych XX wieku wynajmowało 16 osób oraz dwie organizacje: Związek Nauczycielstwa Polskiego i Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. Czynsze były wysokie, w zależności od standardu mieszkania wynosiły od 100 do 300 złotych. Najdroższe lokale znajdowały się na piętrze.
W czasie okupacji niemieckiej, w kwietniu 1941 r., wskutek niemieckiego rozporządzenia lokatorzy żydowscy zmuszeni zostali do zamieszkania w utworzonym w Częstochowie getcie. Na ich miejsce w budynku zakwaterowano Niemców i volksdeutchów. Do tych ostatnich należała Maria Mosiewicz, Niemka sudecka, żona przedwojennego oficera Wojska Polskiego, która miała dobre kontakty z miejscowym Gestapo. Mosiewicz zajęła dla siebie dwa mieszkania (po sześć pokoi każde).
Po zdobyciu miasta przez Armię Czerwoną w styczniu 1945 r„ kamienicę zajęli Rosjanie. Przebywali tu około roku; w tym czasie zdemolowali wnętrza budynku, m.in. pourywali mosiężne klamki, z których wykonywali sobie laski.
Gdy budynek wrócił do prawowitych właścicieli, zarządzały nim siostry Wanda i Czesława Sędzielewskie. Większość przedwojennych lokatorów nie przeżyła okupacji (z żydowskich mieszkańców powrócił jedynie Henryk Tencer). W1996 r. kamienica, z woli właścicielki, Czesławy Sędzielewskiej, nauczycielki historii w I Liceum Ogólnokształcącym im. Juliusza Słowackiego, została wpisana do rejestru zabytków.
Z ciekawym zamiarem nosi się obecny właściciel domu – Mariusz Etryk, spadkobierca po rodzinie Sędzielewskich. Jest przedsiębiorcą, lecz również miłośnikiem historii miasta. O dziejach domu przy Kościuszki 14 może opowiadać godzinami. Ten młody człowiek chce trwale upamiętnić przedwojennych mieszkańców kamienicy. W październiku 2020 r. po remoncie elewacji frontowej budynku zamierza umieścić tam tablicę z nazwiskami dawnych lokatorów. Pomysł narodził się podczas pobytu Etryka w Berlinie; na jednej z kamienic zauważył tego typu pamiątkową tablicę. Z pomocą Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy Muzeum Częstochowskiego i organizacji skupiających potomków Żydów częstochowskich gromadzony jest materiał biograficzny do tego przedsięwzięcia.
Reb. Janusz Baranowski