![20170817.png](/grafiki/20170817.png)
Licznik odwiedzin
Wczoraj168
W tym tygodniu321
W tym miesiącu321
Od 1.03.20081387121
Powered by Kubik-Rubik.de
Szukaj
Logowanie
- |
30 Cze |
|
Jak każdy człowiek o zdrowych zmysłach jestem przeciwko terrorystycznym metodom walki i mordowaniu niewinnych ludzi, w tym kobiet, dzieci i osób starszych. Ale nie mogę milczeć, widząc i słysząc obłudę, hipokryzję i potworne zakłamanie etatowych i bezkompromisowych obrońców Izraela, którzy posuwają się nawet do moralnego szantażu i na dodatek w haniebny sposób próbują konflikt na Bliskim Wschodzie wykorzystać do walki politycznej w Polsce. - Minęło ponad 17 lat od II wojny libańskiej, nazywanej również wojną lipcową z 2006 r, kiedy to szyicki Hezbollah ze swoich baz w Libanie zaatakował Izrael. Jednak trudno tamten konflikt pod względem skali oraz liczby ofiar porównywać z obecną akcją zbrojną palestyńskiego Hamasu, która całkowicie zaskoczyła Izrael. Premier „ Izraela Benjamin Netanjahu uchodzi za tego, ® i który może zapewnić Izraelczykom bezpieczeństwo i dlatego wygrywa wybory, a każdy palestyński atak czy zamach do tej pory mu służył i był tłumiony potężnym i nieproporcjonalnym tego ataku odwetem. Tak jest ieraz, ale poniesione wielkie straty, jakich Izrael nie doświadczył od lat, postawiły znak zapytania co do skuteczności Netanjahu, a zwłaszcza wywiadu Mosadu i kontrwywiadu Szin Bet, które tego ataku nie przewidziały. Oczywiście jak zwykle pojawiają się teorie spiskowe, a ta przewodnia mówi, że operacja Hamasu została zaplanowana przez Kreml, a jej celem jest odwrócenie uwagi Stanów Zjednoczonych i Europy od pomocy Ukrainie. Już pojawiają się głosy, żeby Ameryka i Europa zajęły się konfliktem na Biskim Wschodzie, a kwestie Ukrainy potraktowały jako wewnętrzną sprawę Rosji. Oczywiście nie ma w tym krzty logiki, bo skoro Rosja byłaby zdolna do ponownego rozniecenia konfliktu na linii Palestyna - lzrael, to tym bardziej należałoby zadać jej ostateczną klęskę na Ukrainie. Pojawia się również bardzo prawdopodobny jak zawsze „wątek irański". To tyle tytułem wstępu, ponieważ
nie zamierzam w tym tekście rozważać żadnych teorii spiskowych, tylko wystąpić
w roli adwokata diabła, za jakiego uchodzi w światowej opinii publicznej palestyński
Harnaś. Oczywiście od razu zastrzegam, że tak jak każdy człowiek o zdrowych
zmysłach jestem przeciwko terrorystycznym metodom walki i mordowaniu
niewinnych ludzi, w tym kobiet, dzieci i osób starszych. Ale nie mogę milczeć,
widząc i słysząc obłudę, hipokryzję i potworne zakłamanie etatowych i bezkompromisowych
obrońców Izraela, którzy posuwają się nawet do Terroryści z Hamasu zaatakowali Izrael. Tak brzmiała przytłaczająca większość medialnych tytułów w sobotę 7 października po ataku Hamasu. Już widzę wielkie oburzenie Węglarczyka i spółki, gdyby ktoś się wyłamał i napisał: Palestyński ruch oporu zaatakował izraelskiego okupanta. Jednak taki tytuł bardzo łatwo obronić, ponieważ Izrael od dziesiątków już lat okupuje wbrew prawu międzynarodowemu palestyńskie tereny i również wbrew prawu międzynarodowemu usuwa Palestyńczyków z ich ziem, budując na nich nielegalnie osiedla żydowskie. Jeszcze raz podkreślam, że w świetle prawa międzynarodowego wszystkie osiedla żydowskie na ziemiach palestyńskich są uznawane za nielegalne, a izraelska obecność na Zachodnim Brzegu i we Wschodniej Jerozolimie według tego samego prawa uważana jest za okupację oraz pogwałcenie praw człowieka i obywatela ludności palestyńskiej. Izrael jest oskarżany przez ONZ o świadome działania wbrew prawu międzynarodowemu w konflikcie przeciwko palestyńskiemu Hamasowi w Gazie. Tu samo nasuwa się takie pytanie: Dlaczego rozmowy pokojowe na linii Ukraina-Rosja uzależnia się od wycofania się Rosji z anektowanych i okupowanych terenów, a tego samego nie wymaga się od Izraela? To proste, ponieważ Izrael na arenie międzynarodowej ma status „świętej krowy" nad którą parasol ochronny rozpościera Ameryka. A po drugie, nikt nie powinien lepiej rozumieć metod walki Palestyńczyków niż sami Żydzi. Powstałe w 1948 r. państwo Izrael narodziło się dzięki krwawemu żydowskiemu terrorowi i przez te wszystkie lata poprzez terror umacniało swoją państwowość, zagrabiając kolejne palestyńskie ziemie. Wmawianie opinii publicznej, że Izrael ma jakąś moralną wyższość nad stroną palestyńską, to kompletna bzdura. Oczywiście przydałyby się jakieś fakty i przykłady z przeszłości.
Dajr Jasin to zwykła palestyńska wioska w pobliżu Jerozolimy. 9 kwietnia 1948 r. wkracza do niej żydowska grupa terrorystyczna Lohamei Herut Israel (Bojownicy o Wolność Izraela), zwana Lehi lub bandą Sterna. Grupą tą dowodzi niejaki Icchak Isernicki (pseudonim Szamir) późniejszy premier Izraela w latach 1983-84 i 1986-92. Wymordowanych zostało 254 kobiet, mężczyzn i dzieci.
l jeszcze jeden przykład, który może nieco ostudzi zapał Węglarczyka w porównywaniu obecnego konfliktu zbrojnego do Holokaustu. 16 września 1982 r. 150 izraelskich czołgów, 100 pojazdów opancerzonych i20 buldożerów otoczyło obozy uchodźców palestyńskich Sabra i Szatila w zachodnim Libanie. Przebywali tam tylko starcy, kobiety i dzieci. Tak rozpoczęła się akcja o kryptonimie „Stalowy mózg" której ukoronowaniem była pierwsza od czasów drugiej wojny światowej akcja likwidacji getta - tym razem palestyńskiego. 4 tys. niewinnych i bezbronnych ludzi zostało w bestialski sposób wymordowanych. Nie oszczędzono nawet psów, kotów i koni. Rzeź trwała do rana. Buldożery burzyły domy i spychały zwłoki do dołów. 6 grudnia 1982 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ potępiło masakrę i oficjalnie uznało ją za akt ludobójstwa, a jako odpowiedzialnego media i społeczność międzynarodowa wskazały Ariela Szarona, późniejszego premiera Izraela w latach 2001-2006. Po masowych kilkusettysięcznych manifestacjach, jakie przeciwko Szaronowi odbyły się nawet w Izraelu, stracił on tekę ministra obrony i na wiele lat załamała się jego kariera polityczna i nadano mu przydomek „rzeźnika z Bejrutu" Czy 12-letni wówczas Bartuś Węglarczyk oglądał zdjęcia z masakry w Sabrze i Szatili? Jeżeli nie, to może warto czasem odświeżyć sobie pamięć, zanim napisze się, że: - Poparcie dla Izraela jest dziś więc przejawem po prostu człowieczeństwa. Z medialnych doniesień dowiadujemy się też o atakach bojowników Hamasu na nielegalne osiedla żydowskich kolonistów, które - jak wiadomo - są strzeżone przez izraelskie wojskowe posterunki, a i sami osadnicy są uzbrojeni po zęby. Czy nam, Polakom, czegoś to nie przypomina? Na przykład powstania na Zamojszczyźnie, które obok Powstania Warszawskiego było największym polskim zrywem na okupowanych terenach Polski podczas II wojny światowej. Dzięki bohaterskiej walce Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich udało się powstrzymać niemiecką akcję wysiedleńczą ludności polskiej na Zamojszczyźnie i osiedlanie w ich miejsce niemieckich kolonistów. W ramach powstania zamojskiego dochodziło również do odwetu na niemieckich uzbrojonych kolonistach chronionych przez niemieckie posterunki. I nie chodzi tu tylko o podpalanie wsi, niszczenie niemieckiego mienia czy wymierzanie kar chłosty. Niemcy wstrzymali akcje wysiedleńczą dopiero po tym, jak polski ruch oporu zorganizował zbrojne akcje odwetowe na wsie zajęte przez niemieckich kolonistów. Takich ataków było około 20. Na przykład w nocy 25 stycznia 1943 r. podczas ataku oddziałów szturmowych AK i GL na chronioną przez żandarmerię SS wieś Cieszyn w powiecie zamojskim zabito 160 niemieckich kolonistów, a 60 z nich odniosło rany. Jakbyśmy się dzisiaj czuli, gdyby ktoś naszych żołnierzy podziemia bohatersko walczących z niemieckim okupantem nazywał dzisiaj bandytami i terrorystami? Węglarczyk swój tekst w niemieckim Onecie kończy słowami: - Bliskowschodnie piekło trwa, ale jak zawsze ostateczną prawdą pozostaje stare powiedzenie o tym, że gdyby Arabowie dziś zlikwidowali swoje armie i swoje organizacje terrorystyczne, to na Bliskim Wschodzie zapanowałby spokój... Według tej samej logiki można by powiedzieć, że gdyby Polacy podczas niemieckiej okupacji zlikwidowali Polskie Państwo Podziemne i jego ramię zbrojne AK, to na okupowanych przez Niemcy polskich terytoriach zapanowałby spokój.Także miejmy swój własny rozum i nie poddawajmy się tak łatwo moralnym szantażom ludzi o moralności alfonsów. Oni widzą źdźbło w oku bliźniego, ale w swoim nie dostrzegają belki. Nie poddawajmy się terrorowi poprawności politycznej, która zawładnęła już także takimi pojęciami jak terroryzm czy wojna sprawiedliwa. Czasami nawet najkrwawsze akty terroru są nie tylko okrutnymi zbrodniami na niewinnych, ale również rozpaczliwym wołaniem o pomoc, ratunek i beznadziejnym krzykiem bezsilności ludzi upodlonych. Gdyby nie te krwawe akty desperacji, w których giną niewinni ludzie, nikt by już nie pamiętał, że istnieją gdzieś na świecie dumne narody, które podejmują beznadziejną walkę o przetrwanie, godność i wyzwolenie się spod brutalnej okupacji. Zarówno u ludzi, jak i zwierząt występuje pewien rodzaj agresji wynikający wprost ze strachu i poczucia beznadziejności. Objawia się to atakowaniem tylko z tego powodu, że za plecami znajduje się już tylko ściana albo przepaść.
podpis: Cwi Mikulicki Hajfa Izrael
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!
Powered by !JoomlaComment 3.25
3.25 Copyright (C) 2007 Alain Georgette / Copyright (C) 2006 Frantisek Hliva. All rights reserved." |
|||||
Ostatnio zmieniany w Wtorek, 05 Marzec 2024 09:06 |