Menu Zamknij

Exodus Żydów

Codziennie z Polski emigruje 100 obywateli żydowskiego pochodzenia. W najbliższym czasie środowisko żydowskie w Polsce wręcz ulegnie likwidacji. Określone ośrodki lansują:„Zniszczyli kraj, a teraz uciekają”.

Jacek„Rekontra” Piasecki
Polacy nie zasługują na wolność, rację mieli stalinowcy: „za ich czasów nie było antysemityzmu, obywatele żydowscy nie mieli zamiaru opuszczać Polski”. Po cóż harmider 1956: „Ot, macie skutki: antysemityzm, ciemnota i zbrodnia ogarnęły spokojny dotąd kraj” – pisał Leszek Elektorowicz w liście do „Życia Literackiego”, wypominając prasie, że wcześniej była zachwycona istniejącym stanem rzeczy – komunizmem.

POLIN
„Tonie okręt. Izydor Goldwasser zaczyna głośno odmawiać modlitwę. Icek zatyka mu usta: Natychmiast zamilcz. Jak Pan Bóg się dowie, że jesteś na pokładzie, jesteśmy zgubieni” – Horacy Safrin, „Przy szabasowych świecach” (1963). Pochodził z Monasterzysk, zał. w 1454 r., do 1772 r. w Koronie Polskiej (od 1569 Rzeczypospolitej), . zabór austriacki, potem II Rzeczypospolita, woj. tarnopolskie. Miasto, kawał historii Polski. Z dowcipów o Żydach z Chełma przebija szczęście. Było im u nas nieźle, znaleźli schronienie przed prześladowaniami w Europie. Słowa popularnej piosenki żydowskiej otwierają  rozdział„Miasteczko”: Miasteczko Bełz, Kochany mój Bełz! Maleńka mieścina, Gdzie moja rodzina Idom mój jest.

Michnik w Kielcach
Humor o Izydorze z pamięci. Ulubione są, a długie. Red. Michnik, którego poczucie humoru znamy (zakonnica w ciąży na zebrze), podczas debaty w Kielcach ujawnił, że w redakcji jest nazywany „ministrantem ojca Rydzyka”. Zebranych uraczył garścią anegdot (sucharów), w tym ten, jak „wypomniał” przewodniczącemu PO, że za jego rządów, „księży nie było stać na drugą prostytutkę”. Odhaczmy prostytucję. Zygmunt Hertz o prostytutkach Bermana pisał do Czesława Miłosza w 1962 r. Ważyk – mały, zapluty i brudnawy, komunista i prawa ręka Bermana w okresie stalinizmu, wychylony w Październiku, biorący forsę od kapitalistów i znienawidzonych Amerykanów. „Gdzie tu jest jakaś logika? To stado prostytutek i nic więcej”. Kott, Andrzejewski, nazwiska prostytutek Hertza do wyszperania. Dzisiaj ciąg dalszy śledzenia w prasie 8-miesięcznej kampanii żydokomunistów przeciw urojonemu „polskiemu antysemityzmowi”. Bermana operacja odwrócenia uwagi opinii światowej od problemu rozliczenia zbrodniarzy. Ale także rozliczenia oprawców słowem, którzy na Zachodzie zaczęli się przedstawiać jako zniewolone ofiary Stalina. Rzadko byli sprawcami śmierci, jednakże „chętnie włączali się do chóru aklamującego pastwienie się nad ofiarą”. Na list Leszka Elektorowi-cza natrafiłem w „Życiu Literackim” marca 1957. Poeta zamilkł po zjeździe szczecińskim ZLP w 1949 r. Przypis: Na zjeździe Stefan Żółkiewski, główny architekt nowego kursu, występujący z ramienia nadzorcy Bermana, nakazał pisarzom zdecydowaną walkę ideologiczną.

To publicystyka kształtuje świadomość pisarza, „wyrażająca dążenia kulturalne ruchu robotniczego, jak prace Borejszy, Kotta, Ważyka, Sokorskiego”. O grabarzu humanistyki Żółkiewskim, który zniszczył polonistykę, red. Michnik pisał: „człowiek wybitny i prawy, zaplątany w komunistyczny aparat”, i przekonywał, że bez zrozumienia fenomenu zdrady i nawrócenia klerków nie jest zrozumiała historia Polski. Redaktorze, przebijcie się przez pokłady mitów i kłamstw, a skoro w Kielcach powołujecie się na dewizę Słonimskiego, swojego „jedynego szefa”, aby na wszelki wypadek zachowywać się jak porządny człowiek, to przecież nie macie bladego pojęcia, jak pryncypał prowadzał się z komunistami. I doczytajcie o prostytuowaniu się swoich klerków przez bite 10 lat. Przypis obrósł dygresjami. Wracamy.

Emigracja
Elektorowicz: Cudzoziemiec czytający polskie czasopisma wyrobiłby sobie spaczone pojęcie o Polsce i Polakach. Czyżby tak dojrzali i rozumni w Październiku i w wyborach styczniowych, na co dzień okazali się okrutnymi barbarzyńcami? „Biją, prześladują… I kogo? nieszczęsną mniejszość żydowską i  niewierzące dzieci. Gdyby rzeczywistość społeczna odpowiadała ilości artykułów prasowych poświęconych ostatnio antysemityzmowi i prześladowaniom ateistów, należałoby sądzić, że co dzień w Polsce odbywają się jakieś pogromy i samosądy, że mnożą się mogiły niewinnych ofiar, słowem że jesteśmy narodem sadystów, jedną wielką faszystowską zgrają”. Wniosek: „zapędzić dzikie społeczeństwo na powrót w ryzy żelaznego porządku. Dość wolności”.

List umknął Machcewiczom, wnikającym w treść anonimów, pochylających się z troską nad Hanką Szwarcman vel Leszek Kołakowski. Elektorowicz o emigracji: wielu Żydów wyjeżdża do Izraela dlatego, że mają tam swe rodziny, całe rodziny. Wyjeżdżają, spodziewając się za granicą uzyskać korzystniejszą sytuację materialną. To ludzkie. Jeśli za „zbrodnie Różańskiego czy Fejgina odpowiadać mieliby wszyscy Żydzi”, to w takim razie za Radkiewicza winni odpowiadać wszyscy Polacy. Hertz do Miłosza w 1969 r.: „Hrabia Andrzej Plater z żoną – Radziwiłł z domu – zgłosił się do Min. Spr. Wewn., że jakaś jego babka była z domu Meyer, pewno Żydówka, i chce emigrować. Dostał paszport – wyjeżdża na rachunek Jointu na Bahamas. Miłe! Mało nie umarłem ze śmiechu. Informacja chyba pewna, bo specjalnie ktoś do mnie dzwonił, aby mi to opowiedzieć. Poszukiwania babki Żydówki — rychtyk norymberskie prawa na odwyrtkę”.

Horacy Safrin
Czy mogę przemilczeć autora, z którym w dzieciństwie spędziłem wiele godzin4 i uwielbiałem prawie jak Artura Conan Doy|e’a? Humor żydowski lubię nieomal jak angielski. Prostackie kawałki Michnika nijak się mają do prawdziwych żydowskich. Może jakaś analiza genów w laboratorium na Czerskiej?

I wstrząs. W tygodniku „Wieś” natrafiłem na fraszki o kułakach i spekulantach, pisane w najmroczniejszym okresie stalinizmu. Czasie rozkułaczania wsi, zmuszania chłopów do przystępowania do spółdzielni, więzień, i doprowadzanie rodzin do ruiny. „Wykręty kułackie” z 1953 r.: Kulak, który opóźniał się z dostawą mleka, co dzień na brak pokarmu dla bydła narzekał. Nic dziwnego. Stosując powiedzonko znane, rad by zawsze i wszędzie wykręcić się sianem. Za nielegalny ubój bydła chłop dostawał 8 lat, gdy krowa z własnej obory była nielegalna. Wyroków tysiące.

„Nagrobek spekulanta wiejskiego”jest za długi, oto „Kułak na punkcie skupu”. Tu spoczywa spekulant. Gdyby z nagła ożył, pod tą płytą grobową ukryłby wnet zboże. Wiersz„Chwast” o Nikodemie Chwaście, o„dobrodzieju”z reakcji o szczurzych oczkach, który Safrin napisał z okazji wyborów w 1952 r.:
Kiedy oddasz głos w niedzielę, wiedz, że z naszych wsi i miast, jako z pól szkodliwe ziele, raz na zawsze zniknie Chwast. I wyznanie miłości do Stalina: „Żyć będziesz!…”. Nie wierzę, żeś odszedł nasz Wodzu, Stalinie, bo słońce nie gaśnie, bo prawda nie ginie, ta prawda, co miastom przyświeca i  wioskom, wzniesiona gwiaździście nad wieżą kremlowską. Twój Geniusz, przez ludzkość wyśniony od wieków, żyć będzie w Twym dziele: w szczęśliwym człowieku Telefonów w domach było mało, TV dopiero po 17.00, temp. 38 z kreskami, więc książkę trudno czytać, ale był Safrin. Mój smutek.

EXODUS ŻYDÓW
Odwilż, 24 marca 1957 r. „Po prostu”drukuje „Tren Fortynbrasa”, Gomułka i rewizjoniści z księgami mądrości komunizmu u bram. Pesymizm Herberta: Żegnaj książę czeka na mnie projekt kanalizacji i dekret w sprawie prostytutek i żebraków muszę także obmyślić lepszy system więzień gdyż jak  zauważyłeś słusznie Dania jest więzieniem Żyjemy na archipelagach – zauważa poeta, i poniżej drugi wiersz, „Ze szczytu schodów”.

Odkrywam istotne różnice, np. „to nie jest prawda co wykrzykują afisze” a w„Po prostu”:„to nie jest prawda co piszą w gazetach”.

my nie pragniemy wcale widoku toczących się głów bowiem wiemy jak szybko odrastają głowy i zawsze na szczycie zostaje kilku a na dole aż czarno od mioteł i łopat. Na tej samej stronie Olszewski & Ambroziewicz „EXODUS czy EMIGRACJA”: dużo pisze się w prasie o antysemityzmie, a jeden z tygodników po kilkunastoletniej przerwie reaktywował „sprawę żydowską”. Codziennie z Polski emigruje 100 obywateli żydowskiego pochodzenia. W najbliższym czasie środowisko żydowskie w Polsce wręcz ulegnie likwidacji. Określone ośrodki lansują, „Żniszczyli kraj, a teraz uciekają”.

Zaglądam do Jaffa Schatza „Pokolenie” „Wzlot i upadek polskich Żydów komunistów”. W latach 1956-1959 z Polski, głównie do Izraela, wyjechało około 50 tys. Żydów (uzupełniam, wielu przybyło do Polski z Sowietami), zmniejszając w ten sposób liczebność społeczności żydowskiej do około 30 tys.
Biorę do ręki Petera Rainę„Czy Gomułka był antysemitą?” i odszukuję dane liczbowe, dokument MSW z 26 czerwca 1967 r. Punkt 17. Komitet do Spraw Radia i Telewizji. W Zespole Zagranicznym Polskiego Radia – około 270 osób narodowości żydowskiej na 400 zatrudnionych (67,5 proc.). W Zespole  Programów Krajowych PR – około 230 osób, na 720. Razem 500 osób. A w Zespole Technicznym – 30 osób, na 800 zatrudnionych (3,75 proc., też nieźle). Taki był ten antysemityzm. Za tydzień część druga. Winię o to mojego ulubionego Żyda, Horacego Safrina. Czy to antysemityzm?

Opracował: Aron Kohn – Hajfa, Izrael