Menu Zamknij

Żydowskie języki nie tylko dla Żydów

Powszechnie uważa się, że Żydzi posługują się językiem hebrajskim lub po prostu żydowskim, zwanym jidysz. Jednak to nie jest takie oczywiste, podobnie jak nie jest oczywiste np. Kto jest Żydem. W starożytnych czasach, na terenach dzisiejszego Izraela mieszkały różne plemiona, używające różnych języków. Rozpowszechnił się wśród nich z czasem język aramejski. Do zapisu używano jednak z czasem alfabetu fenickiego, jako doskonalszego niż dawniej używane pismo klinowe. Język aramejski rozpowszechnił się dzięki podbojom asyryjskim, a następnie perskim. Język hebrajski był wtedy językiem używanym przez Żydów w liturgii. Również pierwsi chrześcijanie posługiwali się w mowie i piśmie językiem aramejskim. Wiele słów w językach: aramejskim hebrajskim i arabskim czy syryjskim, ma zbliżone brzmienie i pisownię. Np. “Pokój” = szalom , salam; “syn” = ben, ibn, bar; “jeden” = ehad, waehid, had.

Mamy, więc w hebrajskim powszechnie używane ben = syn, ale tenże syn ma w młodości swoje święto zwane z aramejska Bar Micwa (Syn Przykazania).

Niektóre teksty i modlitwy hebrajskie zapisano, więc w języku aramejskim i tak już do dziś pozostało. Pochodzący z fenickiego alfabet aramejski został udoskonalony na potrzeby liturgicznego języka Izraelitów i zamienił się w alfabet hebrajski. Ze względu na łatwość pisania, bardzo długo używano liter w wersji zwanej “alfabet kwadratowy”, gdyż wiele jego znaków miało ogólny zarys zbliżony do kwadratu – tak jak to widzimy poniżej, w tabelce pochodzącej z niemieckiej encyklopedii Meyers-Brockhaus, z końca XIX wieku.

Jak tu łatwo zauważymy, alfabet hebrajski nie posiada praktycznie samogłosek – jest alfabetem spółgłoskowym. Kilka z nich w określonych sytuacjach spełnia funkcje samogłosek, ale należy dobrze znać język hebrajski, aby to rozumieć i umieć stosować. Dlatego też czytanie tekstów hebrajskich stwarza wielkie trudności, jeśli nasz zasób słów tegoż języka jest niewielki, bo właśnie często nie wiemy jakich samogłosek w danym wyrazie brakuje. Dlatego też współcześnie, np. w poszukiwaniach genealogicznych mamy problemy z różną pisownią tego samego nazwiska w transliteracji. Mniej problemu jest z zapisem imion, bo łatwiej nam zrozumieć, że chodzi o to samo imię, tylko inaczej zapisane np.: Jacob, Jaakov, Jakub czy Samuel, Szmul, Szmol… Aby łatwiej było posługiwać się hebrajskim zapisem, z czasem stworzono cały system dodatkowych kropek i kresek (tzw. punktacja) dodawanych do różnych liter, przekształcając dane spółgłoski w odpowiednie samogłoski. Jednak współcześnie drukuje się nadal bardzo wiele tekstów hebrajskich bez tego ułatwienia – np. gazety w Izraelu.

Dla na prawdę religijnego człowieka, czytanie tekstów biblijnych i modlitw w językach współczesnych to profanacja. Dlatego też powstały słowniki biblijne języka hebrajskiego i aramejskiego. Poniżej widzimy przykład takiego słownika opracowanego przez księdza Piotra Briksa dla osób, które chcą poznać tzw. Stary Testament w wersji oryginalnej, aramejskiej lub hebrajskiej.

Oczywiście od wielu lat mamy już słowniki hebrajskie Aleksandra Klugmana, ale są to słowniki hebrajszczyzny potocznej, współczesnej dla turystów wyjeżdżających do Izraela. Natomiast do czytania hebrajskiej Tory i modlitewników niezbędne są słowniki języka biblijnego i słownik wcześniej opisany, się do nich właśnie zalicza.

W zapisie hebrajskim nie ma cyfr do zapisywania wartości liczbowych, więc używa się do teko liter,według ich kolejności w alfabecie. I tak wartość liczbowa znaku “Alef” to 1, znaku “Bejt” to 2 itd. Jednak współcześnie, dla ułatwienia powszechnie używa się też cyfr arabskich, podobnie jak w innych językach i krajach.

Żydzi zmuszeni do rozproszenia się po innych krajach zabrali ze sobą swoje święte księgi religijne w postaci zwojów zapisanych w języku hebrajskim. Jednak dłuższe przebywanie wśród innych narodów, i konieczność używania na co dzień miejscowych języków, wywarła wpływ również na dalsze posługiwanie się językiem hebrajskim. I tak Żydzi zamieszkujący Hiszpanię posługując się jednocześnie językiem hebrajskim i hiszpańskim, stworzyli na swój własny użytek swoistą gwarę hiszpańsko – hebrajską zwaną “Ladino”. Rozwinęła się ona w rzeczywiście odrębny język, po wygnaniu Żydów w XV z Hiszpanii i Portugalii. Ci, którym udało się wtedy ujść z życiem przed chrześcijańskimi prześladowaniami, osiedli w innych krajach Europy Zachodniej i nadal używali języka hiszpańskiego z domieszką słów hebrajskich. Teksty zapisywano początkowo w alfabecie hebrajskim, ale później również w łacińskim. Owi Żydzi pochodzenia hiszpańsko – portugalskiego, zwani Sefardyjczykami, nadal posługują się swoim Ladino. Również w Izraelu, gdzie stanowią mniejszość, mają istotny wpływ np. na współczesną wymowę w jęz. hebrajskim, a nawet na życie społeczno-polityczne.

Analogicznie Żydzi, którym przyszło zamieszkać na terenie Niemiec i krajów położonych na wschód od Niemiec , z czasem stworzyli niemiecką odmianę żydowskiego języka zwaną “Jidysz”. Język ten powstał z mieszaniny języka starogermańskiego i słów hebrajskich, zapisywany jest alfabetem hebrajskim, a w wymowie trochę przypomina “zmiękczoną niemczyznę”. Żydzi niemieccy powszechnie nazywani są Aszkenazim / Aszkenazyjczycy. Z czasem społeczność aszkenazyjska bardzo się rozrosła i stanowiła wielomilionowy naród zamieszkujący głównie Cesarstwo Rosyjskie, w liczbie ponad pięć milionów Żydów. W Cesarstwie Austro – Węgierskim było dwa miliony Żydów, a w Niemieckim tylko pół miliona. Natomiast w USA ponad 1 milion 100 tysięcy Żydów. Wówczas, na początku XX wieku, żyło łącznie prawie 10.600.000 Żydów na całym świecie.
Tak więc, większość Żydów to byli aszkenazyjczycy, którzy posługiwali się językiem jidysz. Był to okres odradzania się świadomości narodowej różnych mniejszości zamieszkujących wyżej wymienione cesarstwa europejskie. Żydzi również przypomnieli sobie o swoim pochodzeniu z Palestyny i o tym, że przodkowie mieszkali tam kiedyś we własnym, wolnym kraju,zwanym krajem Izraela. Pojawił się, więc problem jaki język powinien być właściwym językiem narodowym Żydów. Wielu działaczy żydowskich uważało, że oczywiście powinien być to jidysz, który się wówczas wspaniale rozwijał i upowszechniał. Jednak kilkadziesiąt lat później Żydzi aszkenazyjscy zostali w Europie prawie całkowicie wymordowani przez Niemców. Nowy odrodzony kraj Żydów przyjął jeżyk hebrajski, jako obowiązujący język narodowy kraju Izrael.
Białystok w połowie XIX wieku to było bardzo żydowskie miasto. Pierwsi znani z dokumentów Żydzi mieszkali tam już w połowie XVII wieku. Ale 200 lat później, w roku 1856, na ogólną liczbę 13.748 mieszkańców, było 9.547 Żydów. Rozwijał się bujnie handel i przemysł tekstylny. W roku 1859, w skromnym domu żydowskiego nauczyciela języków obcych – Zamenhofa, urodził się chłopiec, któremu dano imiona Ludwik Lazar (Eliezer Lewi Samenhof). W późniejszych latach, w domu Zamenhofów urodziło się jeszcze dziewięcioro dzieci.

Ludwig Zamenhof był bardzo uzdolniony i od dzieciństwa interesował się nauką języków obcych. Mając zaledwie czternaście lat posługiwał się już sześcioma językami. Ucząc się w szkole średniej w Warszawie, już zaczął opracowywać zasady stworzenia nowego i uniwersalnego, międzynarodowego języka. Potem studiował medycynę w Moskwie i w Wiedniu. Po powrocie do Warszawy specjalizował się jako lekarz – okulista.

W drugiej połowie XIX wieku Białystok był domem dla Polaków, Żydów, Rosjan, i Niemców. Jednak było wśród nich wiele konfliktów i nieporozumień, a czasem wręcz wrogości. Ta sytuacja wywarła trwały wpływ na osobowość i działalność Ludwika Zamenhofa. Chciał zgody pomiędzy ludźmi, a źródła konfliktów upatrywał w problemach braku zwykłego zrozumienia mowy w obcym języku. Postanowił, więc zrealizować swój młodzieżowy projekt stworzenia łatwego w nauce i użyciu uniwersalnego, międzynarodowego języka dla ludzi z różnych krajów i narodów. Miał nadzieję, że gdy ludzie będą mogli między sobą swobodnie rozmawiać, to będzie można każde nieporozumienie wyjaśnić, zanim zamieni się w złowrogi konflikt. Nowo powstały język wkrótce nazwany został Esperanto, a znakiem Esperantystów, czyli ludzi, którzy się nim posługują, została zielona, pięcioramienna gwiazda.

W 1887r. wydano pierwsze polskie podręczniki Esperanto w wersji rosyjskiej i polskiej. Proste zasady gramatyki i łatwe do zapamiętania słowa, pochodzące z innych języków były powodem, że Esperanto zaczęło się rozpowszechniać i rozwijać. Zamenhof nadal pracował nad popularyzacją tego języka, pisząc różne artykuły i dokonując tłumaczeń na Esperanto wielkich dzieł światowej literatury, a nawet ksiąg Tory.

Ludwik Zamenhof był z zawodu lekarzem okulistą i pracował w dzielnicy bardzo biednych ludzi. Problemy finansowe towarzyszyły mu przez całe życie, zwłaszcza, że często pracował za darmo dla najuboższych pacjentów. Ale to były czasy, gdy lekarzem zostawało się z powołania, aby pomagać chorym, a nie tylko napełniać sobie portfel.

Jego zaangażowanie w tworzeniu i upowszechnianiu uniwersalnego sposobu porozumiewania się ludzi, było niewspółmiernie wielkie w porównaniu do otrzymywanych dochodów za opracowane podręczniki i tłumaczenia na Esperanto. Dopiero pod koniec życia otrzymał od francuskiego wydawnictwa Hachette należności za swoją pracę.

W roku 1917 zmarł w Warszawie, z powodu problemów z sercem, w wieku pięćdziesięciu ośmiu lat.

Wspomniane na początku języki aramejski i hebrajski są nadal używane przez Żydów religijnych i przez Żydów zamieszkałych w Izraelu. Nadal w powszechnym użyciu w różnych środowiskach żydowskich jest jidysz i trochę jeszcze ladino. Do czasu drugiej wojny światowej jidysz wspaniale się rozwijał bo był łatwiejszy w codziennym użytku świeckim, niż hebrajski, używany raczej tylko w synagogach ortodoksyjnych. Dawniej prawie każdy w szkole powszechnej uczył się języka niemieckiego, więc tym bardziej jidysz był łatwy do opanowania. Stworzone przez doktora Zamenhofa Esperanto rozwijało się jeszcze nadal po drugiej wojnie światowej, zanim język angielski nie opanował jeszcze reszty, po upadku muru berlińskiego. Być może, gdyby nie druga wojna światowa i jej tragiczne skutki, to Esperanto byłoby tym międzynarodowym językiem, którym stał się teraz język angielski.
Obecnie języka hebrajskiego oprócz Żydów uczą się chętnie również ci, którzy chcą poznawać oryginalne źródła judaizmu, lub po prostu pojechać do Izraela. Natomiast jidysz wzbudza ciekawość wielu osób, będąc dla nich bardziej od hebrajskiego języka, symbolem prawie wymarłego w Polsce narodu.

W moim dzieciństwie słyszałem nieraz w domu dziadków język jidysz, ale zazwyczaj w formie pojedynczych słów, wtrącanych w codzienne rozmowy w języku polskim. Nie zwracałem na to jakiejś szczególnej uwagi, bo było to dla mnie po prostu normalne. Później, gdy już chodziłem do szkoły to moja mame w wolnym czasie od pracy zawodowej i zajęć domowych, pisała listy do różnych krajów w języku Esperanto. Potem przychodziły odpowiedzi od ludzi nawet z innych kontynentów. Dla mnie i mojego brata, jednak najciekawsze i najcenniejsze w tym były piękne, kolorowe znaczki, które właśnie zaczęliśmy zbierać. Pamiętam, że te najładniejsze były z krajów biedniejszych w Afryce i w Azji. Nasz tate też chciał nam pomóc zapełniać albumy znaczkami, więc przynosił z pracy koperty z otrzymywanej tam służbowej korespondencji. Ale te znaczki były już dużo brzydsze, bo pochodziły z krajów socjalistycznych, a najładniejsze z nich były polskie. Nie pamiętam aby mój tate coś poza tym dla nas dobrego zrobił. To przynoszenie z pracy znaczków, to nie był dla niego żaden problem, bo już wtedy i potem przez resztę życia, był po prostu takim Ojcem – Dyrektorem, zarówno w pracy jak i w domu. Jednak proszę go przypadkiem nie mylić z obecnie, dość znanym innym Ojcem – Dyrektorem, postacią chyba jeszcze mniej pozytywną, ale już z zupełnie innych względów.

W czasach Polski Ludowej język Esperanto był dość dobrą i ciekawą możliwością kontaktowania się ludzi, z różnych krajów, ponad pilnie strzeżonymi granicami. Nawet trochę się go wówczas nauczyłem. Przyjeżdżali do nas inni esperantyści, nie tylko z Polski. Zawieraliśmy międzynarodowe znajomości i przyjaźnie. Jednak spowodowało to z czasem rozpierzchnięcie się naszej rodziny po innych krajach i kontynentach – chyba już na zawsze.

Izrael Szejman, 08.07.2011.