Szybko minęło nam te kilka tygodni od pół-święta Purim Mały. Myśli nasze przepełniały tragiczne wydarzenia w Libii i w Japonii, oraz uroczyste zakończenie sportowej kariery Małysza. Jednak będąc Żydami musimy pamiętać o naszym żydowskim życiu, wyznaczonym nam przez nasz rytualny kalendarz i przez żydowską Tradycję, sięgającą wielu tysiącleci naszych dziejów.
Jak wspominaliśmy miesiąc temu, we właściwym miesiącu adar obchodzimy święto Purim. Tak jak w tytule, jest to Purim Wielki (Purim Gadol). W roku 2011 Purim przypada na wieczór dnia 19 marca i trwa do wieczora 20 marca, choć zgodnie ze zwyczajem, w diasporze świętujemy o dzień dłużej. Dwudniowe święta w diasporze wymyślono z powodu ówczesnych problemów z dokładnym określaniem czasu świąt w krajach bardzo odległych od Jerozolimy. Teraz nie mamy takich problemów bo nowoczesna technologia umożliwia nam dokładne podawanie czasu i błyskawiczne przekazywanie wiadomości na każdą odległość.
Jednak nie to jest wspominane jako pamiątka pobytu Żydów na owym wygnaniu. Święto Purim przypomina o uratowaniu narodu żydowskiego zamieszkałego w Babilonii od niechybnej śmierci, jaką zaplanował dlań królewski doradca Haman. Wydarzenia opisywane w Księdze Estery miały miejsce ok. 60 lat od przybycia Żydów do Babilonu.
Jest wiele artykułów na temat purimowych obrzędów i zwyczajów. Wspomnijmy te najważniejsze. Przed samym świętem jest dzień postu, na pamiątkę postu Estery, przed jej zasadniczą rozmową z królem. W wieczór święta Purim uroczyście czytamy Megilat Ester, czyli zwój Księgi Estery. Czytanie odbywa się w sposób szczególny, abyśmy bardziej emocjonalnie zapamiętali opisane wydarzenia. Czyta się w sposób przypominający śpiew. Zmieniamy intonację głosu zależnie od tego czy dane zdania opowiadają rzeczy smutne czy pozytywne. Gdy w tekście pojawia się imię nienawistnego Hamana to zagłuszamy je by świat o nim zapomniał. Potem, w dzień czytamy ponownie Księgę Estery. Dobrze by każdy miał własny egzemplarz Księgi i śledził czytany tekst.
Podczas radosnej zabawy purimowej często wypija się dużo alkoholu. No bo przecież zgodnie z żydowską tradycją tego święta jest dopuszczalne tak dużo wypić, aby zaczęły nam się mylić słowa Baruch Mordechaj (błogosławiony Mordechaj) z Arur Haman (przeklęty Haman). Jednak nie traćmy poczucia rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Od dawna wiadomo jest, że alkoholizm jest w Polsce powodem zbyt wielu nieszczęść, często tragicznych. Pamiętajmy też o tym, że według obowiązującego nas prawa RP nie wolno urządzać alkoholowych imprez z udziałem osób prawnie niepełnoletnich.
Purimowe wydarzenia obfitowały w niespodziewane zwroty akcji i tajemnicze działania osób, za którymi stał nasz Stwórca. W purimowych zabawach też są różne niespodzianki. – Przebierańcy w świątecznych zabawach mogą np. być ubrani w stroje płci przeciwnej. Jednak podkreślam, że mogą ale nie muszą. Podobnie jak ze wspomnianym alkoholem – można, ale bez przymusu, nie ma w tym żadnego kategorycznego obowiązku. To tylko przykładowe możliwości, a chodzi po prostu o dobrą i wesołą zabawę, a nie wymuszanie czegokolwiek.
Na koniec jeszcze mały polski akcent związany z historią purimową. Jeden z najlepszych królów w historii Polski miał ponoć żydowską „przyjaciółkę” o imieniu Estera. Był to Jan Kazimierz zwany Wielkim. Czy to prawda, czy tylko legenda to nie wiem, ale prawdą jest, że to był mądry król i za jego panowania Żydzi uzyskali w Polsce różne prawa, a w pobliżu królewskiej stolicy powstało żydowskie miasto Kazimierz.
Wesołego Purim!
r. Chaim ben Josef, 18.03.2011.