Menu Zamknij

„ŚWIADKIEM NIECH BĘDZIE TEN KAMIEŃ…” -(Genezis 31:52)

Od czego zacząć porządkowanie cmentarza o powierzchni ponad 30 ha, na którym znajduje się ok. 150 tysięcy nagrobków, w ogromnej większości pozbawionych od czasów Zagłady naturalnych opiekunów — rodzin zmarłych; cmentarza, który — oprócz części blisko wejścia i przy głównej alei, uporządkowanej w ostatnich latach staraniem Związku Religijnego Wyznania Mojżeszowego i konserwatora m.st. Warszawy — przypomina dżunglę drzew, pnączy i chwastów, wśród których popadają w ruinę niepowtarzalne nagrobki?

Przed takim pytaniem stanął Społeczny Komitet Opieki nad Cmentarzami i Zabytkami Kultury Żydowskiej w Polsce u progu swej działalności konserwatorskiej na cmentarzu przy ul. Okopowej 49/51, cudem ocalałym od zniszczeń wojennych, na cmentarzu — zabytku sztuki i historii żydowskiej. Z jednej strony, znajduje się tu kilkaset grobów osób znanych, zasłużonych dla społeczeństwa zarówno żydowskiego jak i polskiego, a czasem również dla świata. Są to rabini i cadycy; propagatorzy różnych prądów świeckich: asymilacji, oświecenia, socjalizmu i syjonizmu; krzewiciele języka hebrajskiego i twórcy literatury, prasy i teatru w języku jidysz; ludzie zasłużeni dla Polski: przemysłowcy, lekarze, działacze społeczni, naukowcy, mecenasi kultury, artyści, wydawcy. Z drugiej strony, najstarsze kwatery cmentarza wypełniają tradycyjne macewy ozdobione ornamentami o wielkim bogactwie motywów i płaskorzeźbami o znaczeniu symbolicznym, pokryte hebrajskimi epitafiami o kunsztownym liternictwie. Wśród nagrobków odbiegających od żydowskiej tradycji są okazałe grobowce w stylach różnych epok, w tym dzieła znanych rzeźbiarzy.

W naszych pracach konserwatorskich staramy się pogodzić te dwa wątki: historyczny i artystyczny. Oznacza to wyjście poza zakres prac prowadzonych przez Gminę i Konserwatora.

W miejscu widocznym od bramy cmentarnej stoi pierwszy nagrobek odnowiony przez nasz Komitet. To potężny żeliwny pomnik na mogile Antoniego Eisenbauma (1791—1852), dyrektora warszawskiej Szkoły Rabinów i jednego z wykładowców tej szkoły, która wydała wielu wybitnych ludzi. Ten zwolennik Haskali zainicjował i redagował pismo wydawane w języku polskim i żydowskim „Dostrzegacz nadwiślański — Der Beo- bachter an der Wajchsel”, wydawane — jak to określono w petycji o zgodę władz Królestwa — „ku szerzeniu oświaty pomiędzy ludem wyznania starozakonnego”. Przy grobie Eisenbauma odbyła się w r. 1861 manifestacja, którą historyk Agaton Giller opisuje jako świadectwo patriotyzmu i zbratania polsko-żydow- skiego. Stąd ten pomnik — na którym umieszczono pierwszy na tym cmentarzu napis w języku polskim — ma znaczenie symboliczne.

Nagrobek Antoniego Eisenbauma przed renowacją, fot. M. Groszkiewicz.

20220316-26: ... i po renowacji, fot. M. Groszkiewicz.

Odnowienie pomnika było kosztowne i skomplikowane. Trzeba było uzupełnić i połączyć chaotycznie rozrzucone, masywne części odlane w żeliwie. Wśród nich znalazła się szczęśliwie ocalała tablica z inskrypcją hebrajską, znalazła się też tabliczka z napisem polskim, ale… nie cała. W odtworzeniu całości pomogła fotografia, którą wyszperaliśmy w archiwum Zarządu Ochrony i Konserwacji Zespołów Pałacowo-Ogrodowych. Dzięki niej można było zrekonstruować całość.

Także ze względów historycznych przeznaczyliśmy do konserwacji sąsiadujące ze sobą trzy proste, skromne macewy na grobach trzech rabinów: Bera Meiselsa (1798—1870), rabina Krakowa i Warszawy, Natana Szpigelglasa (1801—1873), przewodniczącego sądu rabinackiego i Chaima Dawidsona (1760— 1854), rabina Warszawy. Nagrobki te przewróciły się przed kilku laty, gdy wykruszyła się ceglana podmurówka. Kamienna macewa Bera Meiselsa padając pękła. Wybór padł właśnie ze względu na postać Meiselsa, który jako naczelny rabin Krakowa, a potem Warszawy był orędownikiem współpracy Żydów z polskim ruchem patriotycznym w okresie powstań narodowych XIX wieku. Współuczestniczył finansowo w dostawach broni dla powstania listopadowego, a w 1861 r. został aresztowany i więziony za zamknięcie synagog na znak protestu przeciwko profanacji kościołów. Występował również jako rzecznik równouprawnienia Żydów.

Wśród pierwszych pomników poddanych konserwacji znalazł się również stojący w głównej alei prosty obelisk Chaima Zeliga Słonimskiego (1810—1904), zwolennika Haskali, matematyka i astronoma, który w 1862 r. założył pierwsze pismo popularnonaukowe w języku hebrajskim — „Hacefira”. Był on dziadem poety Antoniego Słonimskiego. Zrekonstruowany też został zrujnowany nagrobek Stanisława Mendelsona (1857—1913), współtwórcy programu PPS i redaktora „Przeglądu Codziennego”.

Niezmiernie trudny był wybór nagrobków o dużej wartości artystycznej. Wśród pierwszych oddanych do konserwacji znalazło się 6 żeliwnych pionowych płyt o ciekawym zwieńczeniu i epitafium wykonanym techniką wypukłą oraz ok. 80 kamiennych macew z najstarszej części cmentarza. Wybraliśmy te, które były pęknięte, przewrócone, najbardziej narażone na zniszczenia. Prawie wszystkie ozdobione są płaskorzeźbami, najczęściej o motywach typowych dla sztuki żydowskiej, jak dłonie kapłanów w geście błogosławieństwa, dzban i misa lewitów, lwy, jelenie i gryfy. Są i rzadkie motywy: para wiewiórek, widok miasta z kopułami i wieżami. Przy podnoszeniu i odwracaniu „twarzą do góry” jednego z nagrobków ujrzeliśmy zachowaną oryginalną polichromię — czerwień i szafir na płaskorzeźbie ptaka, złocone litery. Są wśród tych macew przykłady kunsztownej kaligrafii w kamieniu.

Prace podjęte na cmentarzu przy Okopowej nie ograniczały się do konserwacji nagrobków. Odnowiliśmy — wymagało to uzupełnienia i kamienia, i napisów-—20 słupków oznaczających numery kwater. W planie mamy renowację dalszych i uzupełnienie brakujących, co ułatwi — dziś często niemożliwe — trafianie do kwater. Zajęliśmy się też zielenią; w oczyszczonych z jej nadmiaru kwaterach 20, 26 i 33 wyłoniły się m.in. bogate sarkofagi w stylu orientalnym i empire. Zaawansowane są projekty dotyczące rozwiązania problemu walącego się muru tzw. „Mauzoleum Bohaterów”, budowli nie dokończonej przed wojną. Inne prace w toku to przygotowanie pomieszczeń dla konserwacji przy domu pogrzebowym oraz tablicy z planem cmentarza i informacjami o ludziach na nim pochowanych — z myślą o zwiedzających. Pracujemy też nad projektem upamiętnienia miejsc, gdzie w masowych mogiłach spoczywają prochy bezimiennych ofiar z getta warszawskiego.

Cenne są też dla nas wszelkie informacje o zabytkach, dawne fotografie i inne pamiątki, które mogą wzbogacić naszą dokumentację. Oto nasz adres korespondencyjny:

Społeczny Komitet Opieki nad Cmentarzami i Zabytkami Kultury Żydowskiej w Polsce Towarzystwo Opieki nad Zabytkami ul. Łucka 1/3/5

Odczyty, wieczory poezji, pokazy filmowe i zwiedzanie cmentarza to niektóre z imprez, które Komitet zorganizował z myślą o popularyzacji kultury i zabytków żydowskich. Temu służy też wydana w języku polskim i angielskim broszura, która przedstawia los zabytków żydowskich, osamotnionych po wojennej zagładzie Żydów polskich, ich wartość artystyczną i historyczną i próby ich ocalenia. Tekst kończy się słowami:

„Apelujemy też do ludności miast, miasteczek i wsi: to tuż obok Was, na sąsiedniej ulicy, na obrzeżach waszej miejscowości— niszczeją ruiny synagogi lub cmentarne macewy. To właśnie Wy możecie najbardziej im pomóc, otoczyć opieką, zabezpieczyć, uchronić przed kradzieżą czy dewastacją. Wasze inicjatywy są najcenniejsze, mogą dać największe efekty!

Liczymy też na pomoc Żydów polskich rozsianych po całym świecie. Pomniki wzniesione tu przez ich przodków są przede wszystkim pomnikami ich własnej przeszłości i kultury, i to jednym z najpiękniejszych wśród pomników wszystkich krajów diaspory.

Mamy również nadzieję, że pomocy nie odmówią wszyscy ci, którzy — choć nie związani pochodzeniem z ziemiami nad Wisłą i Bugiem — z pełnym zrozumieniem odniosą się do naszych starań. Do nich wszystkich kierujemy nasze wezwanie:

Ratujcie wraz z nami zabytki kultury żydowskiej w Polsce!”

Teraz, kiedy pierwszy — chyba najtrudniejszy — etap organizacji mamy już za sobą, tamę naszym dalszym poczynaniom kładą finanse. Dotychczasowe fundusze zawdzięczamy Urzędowi Konserwatorskiemu m.st. Warszawy i Polskiemu Monopolowi Loteryjnemu. Z osób prywatnych największą pomoc okazali autorzy musicalu „Skrzypek na dachu”, którzy przekazali nam tantiemy za wystawienie swej sztuki w Polsce. Wdzięczni też jesteśmy za mniejsze kwoty, Karta tytułowa folderu wydanego które nadeszły z USA, Anglii Przez Komitet, i Izraela, i materiały konserwatorskie z RFN, oraz prywatnym ofiarodawcom z Polski. Dla tych, którzy chcieliby powiększyć ich grono, podajemy nasze konta:

NBP — III O. Warszawa — TOnZ— Fundusz Konserwacji Cmentarzy i Zabytków Żydowskich w Polsce 1036-9700-189-853 PKO SA I O. Warszawa —TOnZ —Judaica—1524-7874-25104

Karta tytułowa folderu wydanego przez Komitet.

Nasze zainteresowania judaicami warszawskimi nie ograniczają się do cmentarza przy ul. Okopowej. Zatroskani niezadawalającym — naszym zdaniem — upamiętnieniem Umschlagplatzu, skąd hitlerowcy wywozili Żydów do Treblinki, omawialiśmy z władzami miasta możliwości nowego rozwiązania pomnika.

Bardzo rozszerzają się nasze kontakty pozawarszawskie. Szukamy kontaktów z konserwatorami z różnych miast, by polecić ich trosce zabytki żydowskie, ofiarowując im pomoc w odczytywaniu inskrypcji itp. Trafiają do nas ludzie z całej Polski, którzy chcą otoczyć opieką zabytki żydowskie na swoim terenie. W miarę naszych możliwości i czasu — a pracujemy przecież społecznie i każdy z nas ma swoją pracę zawodową — służymy im radą, dostarczamy materiałów archiwalnych i wiedzy o historii i kulturze żydowskiej, pomagamy w decyzji, jak najlepiej zachować ocalałe ślady żydowskie, apelujemy do lokalnych władz. Tak na przykład zaprojektowaliśmy hebrajski tekst tablic pamięci w Przasnyszu i Ulanowie, pomogliśmy w ponownym ustawieniu pomnika ofiar pogromu z 1906 r. na cmentarzu w Białymstoku, odczytaliśmy daty na odnalezionych nagrobkach w wielu miejscowościach. W Kazimierzu nad Wisłą pomogliśmy inż. Tadeuszowi Augustynkowi, który zaprojektował pomnik na terenie zniszczonego cmentarza żydowskiego. Macewy, które posłużyły Niemcom do brukowania podwórzy w używanych przez nich budynkach, zostały przewiezione na cmentarz i wkomponowane w pomnik o wielkiej ekspresji.

Opracował: Rami Abramowicz – Hajfa, Izrael