Biała Waka, dawne dziedzictwo Radziwiłłów, należeć miała w XVIII w. do kasztelana nowogródzkiego Antoniego Oskierki, który dobra te przekazał następnie jednemu ze swych siedmiu synów . W pierwszej połowie XIX w. majątek ów często zmieniał właścicieli. Około 1850 r. Biała Waka przeszła w posiadanie Hilarego Łęskiego, syna Aleksandra (zm. 1881), marszałka mińskiego, a następnie wileńskiego, po którym odziedziczył ją syn Włodzimierz, ostatni dziedzic tych dóbr .
Przed powstaniem nowej rezydencji istniał w Białej Wace drewniany dwór parterowy, wybudowany zapewne w początkach XIX w. Był on budowlą dziewięcioosiową, wzniesioną na podmurówce, z dużymi prostokątnymi oknami i dwoma symetrycznie rozmieszczonymi gankami wejściowymi, zamkniętymi niewielkimi trójkątnymi szczytami. Od tyłu domu występowały po bokach krótkie skrzydła. Dwór miał ściany zewnętrzne nie tynkowane i gładki dach czterospadowy pobity gontami.
Przeznaczywszy stary dwór na oficynę, wkrótce po swym małżeństwie z ks. Marią Drucką-Lubecką, zawartym w 1873 r., Hilary Łęski wybudował w Białej Wace murowany dwukondygnacyjny pałac, z wysokimi suterenami. Jego projekt opracował jakiś architekt wileński. Miał on być prawdopodobnie budowlą większą, j edenastoosiową. Z niewiadomych powodów zrealizowana została tylko siedmioosiowa część środkowa budynku z wydatnym ryzalitem oraz strona lewa, z dwuosiowym pseudoryzalitem. Z dodania dla symetrii także pseudoryzalitu — zrezygnowano. Ryzalit na osi, zwieńczony gładkim trójkątnym spłaszczonym szczytem, zaakcentowano płytkim portykiem o czterech czworograniastych filarach, dźwigających balkon. Podobny, lecz odpowiednio mniejszy szczyt zamknął również pseudoryzalit. W sposób niesymetryczny ukształtowana została także elewacja tylna. Na szerokości trzech osi ryzalitu frontowego występował tu jego odpowiednik, nieco tylko głębszy i bez portyku. Wzdłuż czteroosiowego odcinka elewacji ogrodowej, pozbawionego z tej strony pseudoryzalitu, wzniesiono taras nakryty balkonem, wspartym na dziesięciu, podobnie jak we frontowym portyku, czworograniastych filarach, ustawionych parami w jednakowych odstępach. Balkon otoczono balustradą wprawioną w murowane kwadratowe cokoły. Po przeciwnej stronie ryzalitu dodana została dwukondygnacyjna wieloboczna wieża, z dwoma małymi żeliwnymi balkonikami na pierwszym piętrze.
Dekoracje wszystkich elewacji ograniczały się do gładkich obramień drzwi i okien, poziomych naczółków, płycin oraz gzymsów, międzykondygnacyjnego i wieńczącego. Mocno spłaszczony dach osadzony został na wysokich strychach, zaopatrzonych w małe okienka.
Wewnątrz jednym z największych pomieszczeń był dwukondygnacyjny hall, któremu w latach 1928— 1930 nadano charakter „baskijski”. Jego ściany pokrywała dołem boazeria, górą zaś płaskie drewniane listwy, dzielące powierzchnię na różnej wielkości jasne pola zawieszone sztychami o motywach końskich. Parkietową podłogę zaścielał dywan wschodni. Nad schodami wiodącymi na piętro i na galerię wisiały kolorowe litografie J. K. Wilczyńskiego, wykonane u Lemerciera w Paryżu, ze scenami z Pamiętników J. Ch. Paska. Na parterze hallu znajdował się duży kominek, skopiowany również z jakiegoś baskijskiego lub francuskiego pierwowzoru, dalej wysokie lustro w wąskiej złoconej ramie i wiele wygodnych miękkich mebli z końca XIX w. Z mebli starszych w dolnej części hallu stały małe stoliczki na pojedynczych nogach w stylu Ludwika Filipa, a na półce nad kominkiem srebrne lichtarze. Z mebli umieszczonych na piętrze uwagę zwracała piękna osiemnastowieczna komoda, pochodzący z tej samej epoki sekretarzyk oraz ciężkie fotele w stylu Ludwika XIV.
Mimo że Biała Waka była siedzibą stosunkowo nową, miała wiele cennych stylowych mebli, jak też dzieł sztuki, którymi urządzone były wszystkie niemal pokoje, głównie jednak pierwszego piętra. Na parterze, po prawej stronie hallu znajdował się niewielki narożny pokój, przeznaczony na bibliotekę. Urządzenie jego składało się z dużych jesionowych oszklonych szaf, mieszczących księgozbiór dziewiętnastowieczny, polsko-francuski, na który złożyły się utwory klasyków literatury pięknej, pamiętniki, dzieła historyczne, encyklopedyczne i inne. Pośrodku biblioteki stał ciężki stół, a w jednym z rogów pokoju utrzymane w tym samym stylu biurko oraz wyściełane krzesła. Powiększony ogrodowym ryzalitem salonik z wyjściem bocznym na taras, podobnie jak hall, wyposażony był w garnitur mebli miękkich, krytych pluszem. Reszta pokoi na parterze pałacu służyła jako jego część mieszkalna.
Na piętrze najpiękniejszym pokojem był duży salon z posadzką ułożoną w deseń geometryczny z jasnego i ciemnego gatunku dębu, sufitem pokrytym sztukateriami, z wielkim weneckim żyrandolem i kominkiem z jasnego marmuru. Podstawowym urządzeniem salonu były meble w stylu Ludwika XVI, obite częściowo jasnym jedwabiem, a częściowo starymi gobelinami ze scenami z bajek Lafontaine’a, dalej kilka sztuk w stylu Ludwika XV, obitych jedwabną tkaniną „vieux-rose”, szafki — oryginalne Boulle i empirowe oraz dwa wysokie lustra w mahoniowych ramach, również w stylu empire. Na jednej z dwóch marmurowych kolumienek stało marmurowe popiersie kobiety, na drugim zaś rzeźba, przedstawiająca wpół klęczącą młodą dziewczynę, obie uważane za antyczne. Na ścianach wisiały piękne tkaniny, w tym stary modlitewnik wschodni, duża makata buczacka i trzecia z motywem kwiatów i liści, przypuszczalnie francuska. Poza tym mi- lon zdobiło kilka obrazów. Za najcenniejszy uchodził oprawny w suto złocone podłużne ramy owalny portret pani Elżbiety z Szydłowski di Grabowskiej, domniemanej morganatycznej żony Stanisława Augusta, przypisywany J. Gras- siemu. Tematem innych malowideł były pejzaże dawnej szkoły francuskiej i hiszpańskiej i dwa marynistyczne Ajwazowskiego. Na uwagę zasługiwało także lustro w bogato rzeźbionej i złoconej starej oprawie. Na podłużnym empirowym stole eksponowano piękną kompozycję figuralną ze złoconego brązu z XVIII w., roboty najprawdopodobniej francuskiej.
Drugim reprezentacyjnym pokojem pierwszego piętra była sala jadalna, zajmująca całą szerokość domu. Miała ona ściany w dolnej części pokryte boazerią, posadzkę wzorzystą jak w salonie i kominek z ciemnego marmuru. Cały środek sali zajmował wielki rozsuwany stół oraz 24 krzesła Chippendale obite ciemną skórą. Pod jedną ze ścian stał bufet utrzymany w stylu barokowym. Nad kominkiem wisiał ogromny dywan wschodni. W jednym z rogów komnaty mieściła się stylowa kanapa, kryta autentycznym „aubussonem”. W sali wisiało też kilka portretów rodzinnych z XVIII w. oraz cztery późniejsze w złoconych ramach owalnych, dalej dwie „martwe natury” pędzla Snydersa i kilka obrazów o motywach religijnych. Przechowywano tu również porcelanę saską, korecką i Ba- ranówkę, jak też kryształy i brązy, m. in. w postaci kandelabrów. Pozostałe pokoje miały urządzenie przeważnie w stylu Ludwika Filipa lub empire. W niektórych wisiały jeszcze dalsze obrazy różnych szkół oraz wiele sztychów francuskich i angielskich, makaty jedwabne i kaszmirowe, pasy słuckie. Wszystkie te pokoje miały ściany malowane gładko na jasne kolory pastelowe, posadzki parkietowe układane w ramy dużych ciemnych kwadratów, przeważnie pokryte dywanami wschodnimi, dwuskrzydłowe politurowane drzwi oraz płaskie piece kaflowe zwieńczone gzymsami i rzeźbami wyobrażającymi putta.
Do dworu wiodła aleja wysadzana pięknymi, sędziwymi brzozami. Od bramy wjazdowej przechodziła ona w krótką aleję mieszaną, brzozowo-lipową. Pałac stał wśród stosunkowo niewielkiego, zaledwie kilkuhektarowego parku krajobrazowego, łączącego się bezpośrednio z lasem. Po obu stronach domu ciągnęły się trawniki z rabatami krzewów ozdobnych i zmienianych sezonowo kwiatów. Pośrodku gazonu frontowego rosła ogromna rozłożysta lipa. Poprzez przeciętą w gęstwinie drzew perspektywę widać było z ganku pałacu stojącą w lesie okrągłą kapliczkę murowaną, a z górnych okien — poprzez trawniki i drzewa ogrodu — zakręt rzeki Waki, łąki nadbrzeżne i wieś. Akcentu malowniczości dodawał ogrodowi duży staw kształtu nieregularnego, wykopany od tylnej strony pałacu, w którym odbijały się jego mury.
Staw obsadzony był starymi drzewami i okolony szeroką ścieżką.
Największą wartość zabytkową w Białej Wace miał stojący nie opodal pałacu osiemnastowieczny dwukondygnacyjny lamus drewniany, o planie zbliżonym do kwadratu, kryty gładkim dwuspadowym dachem gontowym. Od frontu zdobiła go galeryjka wsparta na czterech kolumienkach, do której wiodły zewnętrzne schody.