05

Paź

Jom Kipur – Dzień Sądu i Pojednania 7 - 8 X 2011 Drukuj
Ocena użytkowników: / 2
SłabyŚwietny 
Wpisany przez rb Chaim ben Josef   

Niedawno rozpoczął się w judaizmie nowy rok rytualny 5772 od stworzenia świata. Obecne dni to tzw. Straszne Dni, przeznaczone z myślą o zatwardziałych grzesznikach, aby dać im szansę na oczyszczenie się z zaległości roku minionego, przed Dniem Sądu. Tak, więc zwracamy zapomniane długi i wypożyczone przedmioty. Jeśli to możliwe, to odpuszczamy naszym dłużnikom ich wobec nas zaległości, częściowo lub całkowicie. Wypełniamy przyrzeczone wobec Boga obietnice, a niemożliwe już do naprawienia grzechy niwelujemy dobrymi uczynkami wobec bliźnich, pamiętając, że nasza cedaka wobec nawet nieznanych nam osób, przyczynia się do osłabienia negatywnej opinii o nas. Jest to bardzo ważne zwłaszcza w Jom Kipur. 

szabatowy wieczór, poprzedzający właściwe święto Dnia Sądu i Pojednania rodzice błogosławią swoje dzieci. Jednak tym razem stół świąteczny jest prawie pusty. Stoją na nim tylko zapalone już świece, pobłogosławione wcześniej przez panią domu. Jest to początek najważniejszego żydowskiego święta. Godzinę przed zmierzchem rozpoczął się największy post w żydowskim roku rytualnym. Dlatego brak na stole czegokolwiek do jedzenia lub do picia. Post trwa do następnego wieczoru. Oczywiście zwolnione są od niego dzieci i chorzy.

W tak wielkie święto każdy z nas powinien pójść do synagogi, co jednak obecnie w Polsce jest możliwe tylko w kilku miastach. Co innego w Niemczech, w kraju skąd przyszła okrutna śmierć na europejskich Żydów. Jest tam obecnie conajmniej dziesięć razy więcej czynnych synagog (i to nie tylko w święta), niż w Polsce, zaliczanej do elitarnego grona zwycięzców faszyzmu.


Ale jeśli nawet świętujemy tylko w domu to podobnie jak w synagodze, odmawiamy (raczej odśpiewujemy) starożytną, aramejską modlitwę Kol Nidrej. Jej słowami unieważniamy wszelkie nasze nie spełnione w ubiegłym roku obietnice, umowy i ślubowania. Potem, zgodnie ze zwyczajem odmawia się Aszamnu, modlitwę w której publicznie, całym zgromadzeniem, wymieniamy alfabetycznie uporządkowane, rodzaje grzechów popełnionych przez nas w minionym roku. Dodatkowo, potem każdy za siebie odmawia Al Chet (“Z powodu grzechu”), wymieniając w tej modlitwie swoje własne grzechy. Następnie po odśpiewaniu hymnów wspomina się naszych zmarłych słowami modlitwy Izkor czyli Pamiętaj.

W sobotę jest właściwy dzień święta Jom Kipur. Przez cały ten dzień, w synagodze lub w domu, spędzamy czas na modlitwach i czytaniu Ksiąg Tory. Żydzi ubrani w białe (i najlepiej nowe) szaty, wyglądają jak starożytni kapłani Świątyni króla Salomona w Jerozolimie. Odczytują talmudyczny opis służby Acykapłana w Jom Kipur. Z Księgi Jonasza czytają o tym jak okazanie skruchy i naprawa własnych błędów prowadzą do przebaczenia naszych grzechów. Całodzienne nabożeństwo kończy modlitwa Neil czyli “Zamykanie wrót”. Odmawiano potem jeszcze ostatnie prośby do HaSzem o przebaczenie grzechów i zapieczętowanie proszących w Księdze Życia na kolejny rok. Przejmujący dźwięk rytualnego szofaru kończył obchody Dnia Sądu, ogłaszając radośnie Żydom pojednanie z HaSzem.

Pozostałością starożytnych obyczajów ofiarnych zwierząt w Świątyni jerozolimskiej był u wschodnioeuropejskich Żydów tzw. Kaparot. Zalatujący nam dzisiaj prymitywizmem obyczaj polegał na tym, że przed Jom Kipur brał Żyd białego koguta (Żydówka białą kurę) i trzy razy kręcił nim nad głową, mówiąc że jest to jego zastępca, który poniesie zaraz śmierć za niego, jako pokutę za jego grzechy. Potem nieszczęsnego ptaka zabijano i przeznaczano na zjedzenie po Jom Kipur, lub jako cedakę dla ubogich.

Kaparot – rytualne wymachiwanie kogutem przed świętem Jom Kipur. Symbolizowało to ofiarę za grzechy, podobnie jak w starożytności wypędzanie przez Arcykapłana ze Świątyni jerozolimskiej ofiarnego kozła na pustynię.

Ideą święta Jom Kipur, zwanego też Dzień Sądu jest jego znaczenie jako Dzień Pojednania. Do pojednania potrzebna jest dobra wola obu stron: grzesznika i pokrzywdzonego. Grzechy wobec Boga łagodzimy skruchą, modlitwą, obietnicą poprawy i prośbą o przebaczenie. Natomiast grzechy wobec naszych bliźnich odpuszczają nam oni sami na naszą prośbę i po naszym wobec nich zadośćuczynieniu. Jak na początku napisałem, gdy nie ma możliwości dokonać formalnego wynagrodzenia kogoś za nasz zły uczynek, staramy się za to innym, nieznanym osobom uczynić więcej dobra niż jesteśmy winni pokrzywdzonemu przez nas. Jednak nie da się naprawić zła wyrządzonego publicznie złym słowem. Nie wolno wybaczyć przestępczego odebrania komuś życia i żaden człowiek nie może nam już tego odpuścić, bo ludzka dusza i życie do HaSzem należą i tylko On decyduje o ich losie.

Scena publicznego wyznania i odpuszczenia grzechów wobec innych ludzi, przed świętem Jom Kipur.

Na ostatniej ilustracji widzimy Żydów zgromadzonych w synagodze w święto Jom Kipur. Są oni oni pięknie ubrani, w jasne odświętne szaty. Ich pobożnym modlitwom przysłuchują i przyglądają się ich kobiety, z powyżej umieszczonego babińca. Ponad zamyślonym rabinem ze zwojem Tory, stoi nieco pochylony, młodzieniec w jasnej szacie w kolorowe pasy. To jest twórca tego obrazu, sławny żydowski malarz Maurycy Gottlieb. Jak widzimy on też tam był i przeżywał razem z innymi magię tego dnia, jakżeby inaczej mógł to wszystko potem tak pięknie namalować.

Religijni Żydzi bardzo głęboko przeżywają oczekiwanie w synagodze na ostatni głos Szofaru zwiastujący im radosną nowinę o przebaczeniu ich grzechów przez HaSzem i zapieczętowaniu ich losu w Księdze Życia na cały rok.

rb Chaim ben Josef, 3 X 2011.

Komentarze
Szukaj
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!

3.25 Copyright (C) 2007 Alain Georgette / Copyright (C) 2006 Frantisek Hliva. All rights reserved."