Stanisław Chęciński - "Ścieżki mojego życia..." |
|
|
|
Wpisany przez Reb. Janusz Baranowski
|
Czwartek, 16 Sierpień 2018 07:33 |
W Stulecie Niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej, Drogim Przyjaciołom,
z Wyrazami Serdeczności i Wdzięczności
Stanisław Chęciński
Książkę tę dedykuję moim Wnukom
oraz patriotycznej Młodzieży Polskiej
w Kraju i za granicą,
aby swoją wiernością
ocaliła tożsamość Ojczyzny
oraz
Ryszardowi Sawickiemu - przyjacielowi,
inspiratorowi powstania tejże książki
Motto
Błogosławieni, którzy w czasie gromów
Nie utracili równowagi ducha,
Którym na widok spustoszeń i złomów
Nie płynie z serca pieśń rozpaczy głucha;
Którzy wśród nocy nieprzebytej cieni
Nie tracą wiary w blask rannych promieni:
Błogosławieni!...
Jan Kasprowicz
15 listopada 2012 r.
|
Ostatnio zmieniany w Poniedziałek, 20 Sierpień 2018 07:32 |
Więcej…
|
|
Kantorzy w Polsce i ich pieśni, nad pieśniami |
|
|
|
Wpisany przez Reb. Janusz Baranowski
|
Wtorek, 14 Sierpień 2018 00:00 |
Główna rola podczas nabożeństw i uroczystości świątecznych w synagogach przypada kantorom. To oni są interpretatorami i twórcami owego niepowtarzalnego stylu, formy, melodyki i rytmu wokalistyki sakralnej. Sztuka wokalna kantorów zasadza się na dowolnej interpretacji tudzież improwizacji wykonywanych utworów. Dawniej wiązało się to przede wszystkim ze spontanicznym charakterem modłów odprawianych w tzw. chasydzkich „sztybełech” (małych domach modlitwy), bet-hamidraszach (domach nauki — domach modlitwy), niewielkich bóżnicach. Nabożeństwa stawały się swego rodzaju koncertami, podczas których kantor z chórem tworzyli nastrój i klimat o zaskakujących walorach estetycznych. W minionych stuleciach osobliwego kolorytu dodawali tym uroczystościom wędrowni kantorzy, angażowani na poszczególne święta. Przynosili oni ze sobą oryginalne melodie zaczerpnięte od swoich mistrzów, niejednokrotnie sławnych kantorów, u których odbywali naukę i praktykę. Często były to melodie nie wolne od wpływów lokalnego folkloru.
|
Więcej…
|
Wytrząsnęli z kieszeni według Szołem-Alejchem |
|
|
|
Wpisany przez Redakcja: Samuel Baranowski
|
Wtorek, 07 Sierpień 2018 00:00 |
Sza! — Odzywa się Żyd o oczach, jak u wołu okrągłych. Przez długi czas siedział w kącie przy oknie i paląc bez przerwy papierosy słuchał opowieści o kradzieżach, rabunkach i napadach.
— Ja wam opowiem piękniejszą historię o kradzieży, która wydarzyła się u nas. Właśnie u nas, tu w bóżnicy, i na dodatek w sam Jom-Kipur. Proszę tylko posłuchać!
|
Więcej…
|
GDY ŻYD NIE MA SIĘ KOGO BAĆ, BO WŚRÓD POLAKÓW NIE MA JUŻ PANÓW |
|
|
|
Wpisany przez Reb. Janusz Baranowski
|
Poniedziałek, 06 Sierpień 2018 10:33 |
dr Ewa Kurek, Gazeta Warszawska
Polscy Żydzi po wojnie nie mieli się już kogo bać Króla nie było, polscy panowie zginęli w czasie wojny w walce z Niemcami i Sowietami, a jeśli przeżyli, to wraz z polskimi rzemieślnikami i chłopami siedzieli w więzieniach. Najbardziej oporni w latach 1945-1956 dostawali od komunistów, często Żydów właśnie, kulę w potylicę i lądowali w dołach na warszawskiej Łączce lub w podobnych jej miejscach. Pierwsza fala najbardziej zaangażowanych w zniewolenie Polski polskich Żydów odpłynęła do Izraela i państw zachodnich w roku 1956, druga w roku 1968.
|
Więcej…
|
Uniwersytet Hebrajski Jerozolima |
|
|
|
Wpisany przez Reb. Aron Kohn, Hajfa – Izrael
|
Piątek, 27 Lipiec 2018 00:00 |
Jerozolima była ośrodkiem intelektualnym Izraela od czasów biblijnych. Także po zburzeniu Świątyni i rozproszeniu Żydów po wszystkich zakątkach świata, w Jerozolimie przebywali uczeni, powstawały szkoły, kontynuowano studia. A choć były okresy, gdy sławę uczonych jerozolimskich przyćmiewały inne ośrodki, jak choćby Safed (Cfat), to przecież miasto, w którym znajdowała się niegdyś Świątynia, zawsze miało moc przyciągania mędrców.
|
Więcej…
|
|
|
|
<< Początek < Poprzednia 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 Następna > Ostatnie >>
|
JPAGE_CURRENT_OF_TOTAL |